Były obowiązkowe frytki z majonezem, śledź z ogórkiem, tajska zupa z pieczarkami- WTF?;) i mule z frytkami, zabrakło holenderskich ciasteczek z zielonym nadzieniem;)
W metro było momentami jak w słodkich holenderskich przyczepach a czasem jak w Gotham City.
A może gustowny Yves Five Laurent?
Czekolada w blokach,tortura...
Tak, to taka holenderska wersja "hot doga", tylko prawdziwy "cold fish"
Pyszne i te ogórki "po warszawsku"
Najciekawszy snacktomatic FEBO! Ściana z przekąskami http://www.youtube.com/watch?v=QhPJ7WHGIPo&feature=related
Zupa w tajskiej była słaba, może nie do końca wiem co powinno się w niej znaleźć, ale pieczarki to chyba przegięcie,?! Najlepsza jaką jadłam to Krzysiowa- Kasia pozdrów olimpijczyka, a druga to Bartusiowa nawet na polskich składnikach.
No i mule z frytkami, obowiązkowy zestaw:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz