Dzielnica w której mogłabym zamieszkać- Soho..
Nadal nie rozumiem jak to się stało, że nie kupiliśmy żadnych londyńskich gadżetów, bo piwo na promie raczej się nie liczy;)
da da da dam! Idziemy na musical – Billy Elliot!
Najsłynniejsza zebra w mieście
Wpadliśmy do Sherlocka na herbatkę
Pałac Westminsterski i „londyńskie oko”
To jest niesamowita budowla- stara elektrownia w Battersea. Przerażająca..ale też przyciągająca. Przejeżdżając codziennie obok myślałam, że idealnie byłoby nakręcić tam horror ale też niezłe tło do sesji.
Fascynujący budynek pojawił się nawet na okładce płyty Pink Floydów, z pewnym zaskakującym elementem w chmurach dymu:)
Zdążyć przed tamizowym przypływem! Tak, spacerowaliśmy korytem Tamizy:)
TATE Modern- nie uwierzysz jeśli nie zobaczysz co kryje ta stara elektrownia.. http://www.tate.org.uk/
Prawdziwi kuzynowie
end of the journey….
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz